Historia Soni zakonczyła sie HAPPY ENDEM.
Od jesieni 2008 roku suczka mieszkała na zakopiańskich Krupówkach. Była dokarmiana przez właścicieli sklepów i dzięki nim udało jej się przetrwać ciężką, śnieżną zimę….
Nazywano ją różnie: Sonia, Birma, Fredzia – słowem Królowa Krupówek. Była przyjazna dla ludzi i psów. Mimo to próba adopcji się nie powiodła, ponieważ suni (mix husky) pokochała wolność, a agresywna reakcja na pewien typ mężczyzn wskazywała na to, że była być może bita.
W maju 2009 r. zapadła decyzja o wzieciu Soni na dt przez wolontariuszkę FAM, by sucz wysterylizować po cieczce i zapobiec przyjściu na świat miotu maluchów, które nie miałyby szans na przeżycie na ulicy. Dzięki współpracy z dziewczynami z dawnego Zakopiańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, ich wielkiemu zaangażowaniu i pomocy w opiece nad sunią udało się rownież oswoić sucz i znaleźć jej cudowny domek.
Adoptowana: 19. 7. 2009 r.