LUPUS – kolejna ofiara ludzkiej bezmyślności i okrucieństwa….Porzucony przy szosie… Uratowany od śmierci pod kołami samochodu młody mixior husky (z dwubarwnymi oczyskami) z głową malamuta i posturą grenlanda… Słaniający się z wycieńczenia szkielet zżerany żywcem przez pchły i robaki , biegnący samobójczo wprost pod nadjeżdżający samochód…
Dzięki ludzkiemu Aniołowi trafił do hoteliku pod Wieliczką pod opiekę Funmdacji Adopcje Malamutów. Jest spokojny, nie ma w nim agresji, pozwala na wszystkie zabiegi bez protestu: założenie obroży, oblookanie ząbków, dotykanie… Musiał mieszkać kiedyś z dzieckiem, bo na widok małego chłopca, który odwiedził właścicielkę wyraźnie się ucieszył…
Jeśli pragniesz mieć psiego przyjaciela i lubisz aktywnie spędzać czas- spacerować, biegać lub jeździć na rowerze ZADZWOŃ. Podaruj Lupusowi swoje serce, a on odwdzięczy ci się bezgraniczną miłością…
Lupusek odszedł nagle pozostawiając w rozpaczy i łazach swoich nowych właścicieli…
Nie dane ci było piesku długo cieszyć się dotykiem kochającej dłoni…
Biegaj szczęśliwy po niebieskich polanach …..
Adoptowany 16. 3. 2013r. , TM* 22. 4. 2013 r.