Kortez, odkąd trafił do schroniska, płacze niemiłosiernie każdego dnia. Nie chce też jeść… Pies strasznie tęskni za domem, w kojcu jest bardzo smutny, podgryza kraty. Odżywa w chwili, gdy wychodzi na spacer.. Ładnie chodzi na smyczy, ale jak każdy północniak troszkę ciągnie, szczególnie,że jest psem masywnym i silnym. Zdecydowanie brakuje mu ruchu. Na spacerze chętnie wita się z innymi psami. Trzeba jednak być czujnym, bo w warunkach schroniskowych nie można wszystkich zachowań sprawdzić. Widok pływających kaczek zdecydowanie żywo go zainteresował; natomiast w kociarni do mruczków podchodził z obojętnością. Całkiem możliwe, że w nowym domu pokocha kociego rezydenta
Kortez jest psem dość posłusznym, chętnym do wspólnej zabawy. Uwielbia przynosić rzucane , grube kije. Oddaje je opiekunowi bez problemu. Jest też psim łasuchem . Nie zna podstawowych komend, ale za kawałek pachnącego kabanosika poskacze do góry na dwóch łapakach.
Wolontariuszki są przekonane, że Kortez był psem domowym. Bez problemu chodzi po schodach, swobodnie porusza się po schroniskowym budynku biurowym ; klatka schodowa nie jest problemem do pokonania. Kortez zachowuje czystość w kojcu.
Korteza polecamy do adopcji ludziom aktywnym , którzy znają specyfikę rasy i są w stanie sprostać oczekiwaniom oraz potrzebom ruchowym psa. Piekno błękitnych oczu jest zwodnicze, husky nie jest psem dla każdego.
Kortez kocha człowieka i potrzebuje u swego boku opiekuna, który podaruje mu dom pełen miłości już na zawsze.
Kontakt: Martyna 608 286 295
Pies przebywa w schronisku w Toruniu. Nie znamy dokładnie jego wieku.
Kortez – a właściwie Lobo – wrócił do własciciela – 1. 3. 2019 r.