Borys


IMIĘ Borys
PŁEĆ Pies
WIEK pies dojrzały (3-6 lat)
PIES AKTUALNIE PRZEBYWA
WOJEWÓDZTWO małopolskie
SZCZEPIENIE nie
ODROBACZENIE nie
PŁODNOŚĆ
STOSUNEK DO DZIECI
STOSUNEK DO PSÓW
STOSUNEK DO KOTÓW
KONTAKT Z OPIEKUNEM PSA
EMAIL OPIEKUNA
OPIEKUNOWIE WIRTUALNI (utrzymujący psa) pies nie posiada jeszcze wirtualnego opiekuna
JEŚLI CHCIAŁBYŚ WSPIERAĆ UTRZYMANIE TEGO PSA Zadeklaruj comiesięczną wpłatę

Wydawało by się że dzień jak codzień. Niestety, życie znowu nas zaskoczyło.
Telefon, pies, potrącony przez samochód leży w rowie. Krótkie pytanie- pomożecie? Jak można odmówić kolejnemu psu, który bez nas straci ostatnią szansę na to, aby móc zawalczyć o siebie, życie i przyszłość.
Nie stać nas na kolejnego psa. A zwłaszcza na psa, który wymaga kosztownego leczenia. Kolejny pies to dla nas wyrok- być może zaraz staniemy się niewypłacalni…
Ale jak wytłumaczyć to psu, w którego oczach widać wielkie cierpienie, ból o błaganie o pomoc?
Być może nasza pomoc ograniczy się do tego aby pozwolić mu odejść. Być może pomożemy mu zacząć nowe życie.
Borys to 6 letni pies w typie siberian husky. Niby pomagamy malamutom, ale co z tego? Pies to pies, zwłaszcza taki, który rozpaczliwie woła o pomoc.
Borys do dzisiaj miał właściciela. Jednak osoby tej nie stać na leczenie psa, nawet takie najprostsze. Leczenie Borysa nie będzie najprostsze. Będzie jednym z tych najtrudniejszych.
Mogliśmy podjąć tylko jedną decyzję- pies trafił pod naszą opiekę. Dzisiaj po godz. 21 trafił do lecznnicy Krakvet, gdzie natychmiast rozpoczęto diagnostykę.
Pies po cięzkim urazie – wypadek samochodowy
w prawej tylniej nodze złamanie wieloodłamowe.Na skutek wypadku doszło do przebicia płuca i jego cieżkiego urazu.
Powypadkowe zdjęcia RTG płuc pokazują odmę płucną,
rokowania ostrożne .
W chwili obecnej czekamy na to co będzie rano i czy płuco samo zacznie
sie regenerować.
W przypadku zaciągania powietrza i powiększania odmy istnieje
konieczność interwencji chirurgicznej na klatce piersiowej i zszycia
uszkodzonego płuca – zabieg ten obciążony jest dużym ryzykiem.
Nogą mozna bedzie zająć sie dopiero wtedy jak ustabilizujemy parametry
życiowe psa. Nie wiemy czy Borys przeżyje noc. Dostaje silne leki przeciwbólowe, kroplówki. Rano czeka nas dalsza diagnostyka. Z niecierpliwością czekamy na wieści.
Być może powiecie że to kolejny pies, który miał właściela, pies, którym powinien zająć się ktoś inny. Ale co z tego? Kiedy naprawdę potrzebował pomocy, nie miał na kogo liczyć. Nie jest łatwo odwrócić się od psiego, niezawinionego cierpienia. Po to jesteśmy- aby pomagać. Jednak nie damy rady sami. Po raz kolejny błagamy o pomoc- tym razem dla Borysa.
Dzięki Wam być może dostanie szansę na nowe życie, nie umrze samotnie leżąc w rowie i wyjąc z bólu.
Borys ma ogromną wolę życia. Prosimy, pomóżcie nam dać mu szansę… Po raz kolejny pies wyciąga do nas łapę w cichym błaganiu o pomoc, nie pozwólmy aby został skreślony…

Niestety obrażenia były zbyt poważne. Borys ie przeżył.

Odszedł za TM*  16. 1. 2015 r.