Beza to duża, 5-letnia suczka, mix , która została odebrana interwencyjnie z bardzo złych warunków. Do schroniska trafiła w listopadzie 2017 r. w stanie skrajnego zaniedbania: pogryziona, zapchlona, chuda… Powoli doszła do siebie. Może na zdjęciach nie wygląda jeszcze zbyt zachęcająco, ale jest mega poprawa w jej stanie i fizycznym i psychicznym. Sesja zdjęciowa Bezy przypadła na pochmurną i deszczową pogodę, stąd jej ubłocony wizerunek.
Beza, choć skrzywdzona przez człowieka, nadal chce mu ufać , nadal stara się machać ogonkiem, podchodzić i nastawiać uszko do drapania. A pieszczot za dużo nie zna. Ale wszystkie szybko zapamiętuje i wie, gdzie trzeba ją podrapać, aby było jej przyjemnie. Wychodząc na spacer jest bardzo zdezorientowana, dopiero uczy chodzenia się na smyczy. Bardzo ciekawi ją otoczenie, ale stres w jego poznawaniu cały czas jest odczuwalny. Gwałtowne ruchy człowieka jeszcze ją przerażają. Beza ma bardzo smutne oczy , ale na pyszczku czasami maluje się uśmiech. Z zaciekawieniem nasłuchuje szczekania innych psów. W towarzystwie wolontariuszy czuje się bezpieczniej i jest bardziej odważna. Może zamieszkać psem łagodnym, spokojnym ; boi się psów dominujących (natychmiast się poddaje, ucieka i chowa).
Beza to „materiał” na mega wierność i miłość. Wierzymy, że znajdzie się dla nie ciepły dom, kochający opiekunowie i zawsze pełna miseczka przyjemności. Coś dla ciała i dla duszy. Sunia wykąpana i wyczesana, odżywiona, będzie przecudna. Choć już teraz, w tym ubłoconym futerku widać jaka jest piękna i urokliwa.
Poszukujemy cierpliwych opiekunów, którzy pozwolą jej zapomnieć o wszystkim co złe i uwierzyć, że odtąd będzie już szczęśliwa.
kontakt w sprawie adopcji:
Martyna 608 286 295
Adoptowana: 30. 4. 2018 r.